Przez dziesięciolecia perspektywa rozszerzenia UE na Bałkany Zachodnie (BŚ) była postrzegana (i inwestowano w nią) jako pewny proces (i zwrot z inwestycji) – taki, który przyniesie długoterminową stabilność i wzrost gospodarczy. Dzisiejsza rzeczywistość opowiada jednak inną historię. Podczas gdy Bruksela nadal potwierdza swoje zaangażowanie w rozszerzenie, a kluczowi regionalni rywale walczą o utrzymanie przyczółka, faktyczny postęp integracji jest powolny, pełen instytucjonalnych wahań i rosnącego rozczarowania wśród samych państw BŚ (Panagiotou, 2021).
1. Historyczny kontekst współpracy regionalnej
Droga Bałkanów Zachodnich do członkostwa w UE była ściśle związana z inicjatywami współpracy regionalnej, począwszy od procesu stabilizacji i stowarzyszenia w 1999 roku. Po szczycie w Salonikach w 2003 r. współpraca regionalna została zinstytucjonalizowana jako podstawowe kryterium przystąpienia do UE, mające na celu pogodzenie historycznych konfliktów i zwiększenie integracji gospodarczej. Jednak pomimo licznych ram i porozumień, wyniki były mieszane, a interesy krajowe często przeważały nad wspólnymi zobowiązaniami (Rexha, 2019).
Współpraca regionalna na Bałkanach ewoluowała w trzech głównych fazach. Pierwsza faza odbudowy postjugosłowiańskiej (1990-2003) koncentrowała się na budowaniu pokoju, odbudowie gospodarczej i stabilizacji politycznej po wojnach jugosłowiańskich. Kluczowe programy w tym okresie obejmowały Pakt Stabilności dla Europy Południowo-Wschodniej i Inicjatywę Współpracy w Europie Południowo-Wschodniej (SECI). W drugiej fazie (2003-2014) współpraca regionalna stała się głównym założeniem przystąpienia do UE, co doprowadziło do stworzenia mechanizmów takich jak Rada Współpracy Regionalnej (RCC) i Proces Współpracy w Europie Południowo-Wschodniej (SEECP), wraz ze zwiększonym wsparciem finansowym ze strony instytucji UE. Trzecia faza (2015-obecnie) charakteryzowała się połączeniem inicjatyw kierowanych przez UE, takich jak Proces Berliński, oraz alternatywnych ram regionalnych, takich jak Inicjatywa Otwartych Bałkanów i Inicjatywa Trójmorza (TSI), które czasami stanowią wyzwanie dla podejść kierowanych przez UE (Vukasović, 2024).
Rozpoczęty w 2014 r. Proces Berliński miał na celu potwierdzenie zaangażowania UE na rzecz Bałkanów Zachodnich przy jednoczesnym wspieraniu regionalnej współpracy gospodarczej i politycznej. Inicjatywa miała na celu zrekompensowanie zmęczenia rozszerzeniem poprzez skupienie się na infrastrukturze, łączności gospodarczej i stabilności politycznej. Jednocześnie UE dążyła do wzmocnienia swojej południowo-wschodniej flanki w obliczu rosnących wpływów Chin poprzez BRI i format 16 1. Proces berliński osiągnął znaczący postęp w integracji gospodarczej, szczególnie poprzez Ramy Inwestycyjne Bałkanów Zachodnich (WBIF), które priorytetowo traktują projekty infrastrukturalne, transportowe i energetyczne. Ponadto Wspólny Rynek Regionalny (CRM), zaproponowany w 2020 r., ma na celu harmonizację handlu i mobilności, ściślej dostosowując region do jednolitego rynku UE.
Pomimo tych osiągnięć, Proces Berliński stoi przed poważnymi wyzwaniami. Dobrowolny charakter inicjatywy pozwala nacjonalistycznym politykom lokalnym i niespójnemu wdrażaniu podważać zobowiązania. Kwestie strukturalne, takie jak korupcja polityczna, słaba praworządność i nierozwiązane napięcia etniczne utrzymują się, podczas gdy warunki narzucone przez UE często wydają się bardziej “przesuwaniem słupków” niż wyraźną ścieżką do członkostwa (O’Brennan, 2014). Wiele osób w regionie ma wątpliwości, czy UE rzeczywiście zamierza przyjąć nowych członków, czy też rozszerzenie jest po prostu narzędziem wykorzystywanym do utrzymania wpływów bez rzeczywistych zobowiązań (Marusic, 2025).
W odpowiedzi na powolne wysiłki na rzecz integracji z UE, Serbia, Albania i Macedonia Północna uruchomiły w 2021 r. Inicjatywę Otwartych Bałkanów (OB). Inicjatywa ta ma na celu wspieranie współpracy gospodarczej i swobodnego przepływu między państwami członkowskimi, wywołując debaty na temat tego, czy uzupełnia ona, czy podważa procesy prowadzone przez UE. Zwolennicy twierdzą, że OB, jako projekt lokalny, omija biurokrację UE i pozwala na szybsze zawieranie umów gospodarczych i handlowych. Pojawiły się jednak obawy dotyczące wykluczenia trzech z sześciu krajów (Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry i Kosowa) z “WB6”, co budzi obawy o fragmentację regionu. Ponadto dominująca rola Serbii w inicjatywie wywołała sceptycyzm co do potencjalnych motywów politycznych (Joseph, 2022).
Komisja Europejska ostrożnie zareagowała na Inicjatywę Otwartych Bałkanów, powstrzymując się od jej poparcia, podkreślając jednocześnie potrzebę inkluzywnego podejścia zgodnego ze standardami UE (Bancroft, 2024). To samo stało się – mutatis mutandis – z TSI. Inicjatywa ta podążała jednak dobrze wydeptanymi drogami, rozszerzając się tam, gdzie UE już się zintegrowała i docierając do Adriatyku bez sześciu krajów bałkańskich, o których mowa. W międzyczasie TSI rozsądnie przesunęła swoje priorytety na wschód, do Ukrainy i Mołdawii, a UE podążyła za tym trendem nawet przez Morze Czarne do Gruzji.
2. Ponowne skupienie się UE na rozszerzeniu: Wiele hałasu o nic?
Geopolityczne zamieszanie po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. zmieniło priorytety UE w zakresie rozszerzenia, szczególnie w odniesieniu do Bałkanów Zachodnich. W rzeczywistości, w następstwie konfliktu na Ukrainie, UE starała się potwierdzić swoją rolę jako podmiotu geopolitycznego poprzez przyspieszenie niektórych aspektów procesu rozszerzenia. Kluczowe kamienie milowe obejmują Bośnię i Hercegowinę, która otrzymała status kraju kandydującego w grudniu 2022 r., oraz Kosowo, które uzyskało liberalizację reżimu wizowego w kwietniu 2023 r., ze skutkiem od stycznia 2024 roku. Wiarygodność procesu rozszerzenia pozostaje jednak krucha. Podczas gdy symboliczne gesty sygnalizują intencje, namacalne zobowiązania są niezbędne do utrzymania tempa zmian – zwłaszcza w przypadku Ukrainy i Gruzji znajdujących się w centrum uwagi UE.
Niemniej jednak, obecna koncentracja UE na integracji Ukrainy, napędzana potrzebą odbudowy kraju po wojnie, może stanowić pozytywny precedens dla sześciu krajów Bałkanów Zachodnich. W miarę jak UE na nowo wyobraża sobie swoją geopolityczną rolę w obliczu rosnących globalnych napięć, może okazać się konieczne złagodzenie polityki rozszerzenia, aby przyciągnąć cały region Europy Środkowo-Wschodniej, podczas gdy podejście, które priorytetowo traktuje Ukrainę, utrzymując BŚ w zawieszeniu, grozi całkowitym niepowodzeniem (Hockenos, 2025). Co więcej, jeśli UE przyspieszy członkostwo Ukrainy, nadal opóźniając BŚ, może to wzmocnić przekonanie o występowaniu podwójnych standardów, podsycając frustrację i większą niestabilność polityczną w regionie. Co gorsza, przedłużające się zaniedbania mogą skłonić niektóre państwa bałkańskie do poszukiwania alternatywnych sojuszy – jak to już miało miejsce w przeszłości, zwłaszcza z Turcją i Rosją, podważając tak bardzo potrzebne strategiczne wpływy UE.
Aby uniknąć utraty wszystkiego, o co toczy się gra, UE mogłaby ponownie rozważyć swoje ramy rozszerzenia i uznać, że integracja Bałkanów jako całości jest nie tylko kwestią polityki, ale także długoterminowej stabilności i bezpieczeństwa w Europie. W ciągu ostatnich pięciu lat pojawiło się kilka wspólnych listów i oświadczeń europejskich ministrów spraw zagranicznych wzywających instytucje UE do przyspieszenia procesu rozszerzenia wspólnoty o Bałkany Zachodnie – z Włochami i Austrią na czele. W marcu 2024 r. grupa 7 państw członkowskich UE wezwała do “wykorzystania impetu i obecnej szansy” i nie ryzykowania “osłabienia roli Unii” (Baccini, 2024).
Jeśli UE poważnie myśli o rozszerzeniu, musi stawić czoła tym wyzwaniom za pomocą odnowionej i wiarygodnej strategii. Oznacza to ponowne zaangażowanie się w region nie tylko jako geopolityczną refleksję, ale jako kluczową część przyszłości Europy. Wymaga to konfrontacji z przywódcami krajowymi i wdrożenia wielopoziomowej strategii, w miarę możliwości priorytetowo traktującej integrację z rynkami UE i ramami regulacyjnymi, przy jednoczesnym ustaleniu przejrzystych i osiągalnych poziomów odniesienia. Jeśli europejscy przywódcy nie podejmą zdecydowanych działań, ryzykują utratę Bałkanów Zachodnich nie tylko jako potencjalnych członków, ale jako wiarygodnych partnerów.
Aby zagłębić się w tę (nie)ewoluującą dynamikę, wraz z krótkim przeglądem roli Włoch, przeprowadziliśmy wywiad z dr Francesco Trupią z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.[1]
3. Wywiad z Francesco Trupią
Przeprowadzony przez Marco Uncini.
1) Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia na arenie międzynarodowej i zmieniające się priorytety UE, jak prawdopodobne jest, że kraje Bałkanów Zachodnich będą mogły przystąpić do Unii Europejskiej w ciągu następnej dekady?
Wielu naiwnie ukrywa zmęczenie UE w kierunku wschodnim pod płaszczykiem “gdzie jest wola, tam jest i sposób”. Obawiam się, że obecnie na Bałkanach Zachodnich nie można znaleźć ani jednego, ani drugiego. Przez wiele lat unijna warunkowość nie tylko utrudniała demokratyzację do tego stopnia, że potencjalne zmiany były osłabiane z powodu niebezpieczeństwa wykolejenia procesu akcesyjnego UE. Uwarunkowania te zagnieździły się również w szerokim zakresie kwestii wewnętrznych do tego stopnia, że większość obywateli (z wyjątkiem Kosowa) nie postrzega już UE jako alternatywnej ścieżki, zwracając się ku innym modelom: Turcji, Rosji, Chin, Węgier.
Spójrzmy na Serbię. W 2024 r. protokół ustaleń z Komisją Europejską w sprawie ustanowienia strategicznego partnerstwa opartego na projekcie kopalni litu Rio Tinto został uznany za kluczowy krok w kierunku zbliżenia Serbii z Brukselą i niezależnej przyszłości UE od chińskich surowców i łańcuchów produkcji baterii. Jednak ten korzystny dla wszystkich scenariusz zneutralizował polityczne działania serbskich protestujących, którzy wyszli na ulice z powodu zagrożenia, jakie wydobycie litu może stanowić dla rolnictwa, naturalnych zbiorników wodnych i mieszkańców. Teraz protesty studentów, które nasiliły się po incydencie na stacji kolejowej w Nowym Sadzie, zmusiły serbskiego premiera do rezygnacji i przywróciły nadzieję w kraju. Jednak w przeciwieństwie do tego, co zwykle widzimy w Gruzji czy na Ukrainie, wśród studentów i protestujących w Serbii nie ma flag UE. Nie może nas to dziwić, ponieważ moim zdaniem jest to wyraźny przejaw rosnącego eurosceptycyzmu, który może niebezpiecznie rozprzestrzenić się poza Serbię.
Wojny na Bliskim Wschodzie i na Ukrainie odcisnęły swoje piętno na większości obywateli Bałkanów, wśród których krążą wspomnienia przemocy, ludobójstwa i przesiedleń. Nacjonaliści zmanipulowali reakcję UE wspierającą Ukrainę i jej inercję wobec ataku Izraela w Strefie Gazy, aby podkreślić podwójne standardy instytucji euroatlantyckich działających w regionie (zwłaszcza w Bośni i Kosowie), pokazując w ten sposób hipokryzję większości prounijnych i postępowych aktorów. Te ostatnie są sparaliżowane przez błędne obliczenia UE dotyczące reperkusji, jakie obecne zawirowania geopolityczne mają na Bałkanach. Między innymi niechęć większości krajów UE do wykonania nakazów aresztowania wydanych przez MTK na premiera Izraela, jego gabinet wojenny i przywódcę Hamasu jeszcze bardziej podważy dziedzictwo MTKJ na Bałkanach Zachodnich, gdzie zbrodniarze wojenni są nadal uważani za bohaterów narodowych. Ślepe poparcie dla Izraela ożywia nacjonalizm w całym regionie, zwłaszcza w Bośni, gdzie Milorad Dodik porównuje “wspólną historię” Serbów i Żydów do islamu i terroryzmu, a także niemożliwego współistnienia z muzułmanami na Bałkanach i Bliskim Wschodzie. Paradoksalnie, bułgarscy skrajnie prawicowi przywódcy wspólnie z palestyńskimi władzami wyśmiewają “zachodnie podejście” do Bliskiego Wschodu i Ukrainy. Innymi słowy, niepokojące wydarzenia geopolityczne zapewniają miejsce, w którym historia nadal jest narzędziem politycznym do reorientacji przyszłości regionu, stonowania krytycznych głosów i stłumienia alternatyw, które mogą pojawić się na poziomie oddolnym.
2) Na Bałkanach Zachodnich różnorodność etniczna i religijna była w przeszłości zarówno atutem, jak i źródłem napięć. Jakie konkretne inicjatywy współpracy kulturalnej i edukacyjnej są podejmowane w celu wspierania większej integracji między różnymi społecznościami i wzmocnienia stabilności w regionie?
Mylnie postrzegamy Bałkany jako region, w którym kultura jedynie podsyca napięcia etniczne lub religijne. Nie mogę zaprzeczyć, że dziesięciolecia spuścizny przeszłej przemocy i historycznych sporów wciąż osłabiają region od wewnątrz. Jednak filozofowie i głosy krytyczne – od Slavoja Zizka po Ivana Krasteva i Renatę Salecl – a także międzynarodowe uznanie dla twórczości literackiej Georgi Gospodinova, Kapki Kassabovej, Aleksandara Hemona, Eminy Smailbegović, wśród wielu innych, mniej znanych intelektualistów, są świadkowie międzynarodowego i kulturowo tętniącego życiem regionu. Podczas gdy “nowa prawica” kontynuuje przywracanie orientalizmu, wykorzystując różnorodność kulturową jako środek do rozważania powiązanych ze sobą kwestii migracji, bezrobocia, bezpieczeństwa itp., niezliczone inicjatywy, programy kulturalne i oddolne inicjatywy transgraniczne próbują wprawić zmiany w ruch. To od nas zależy, który z tych dwóch kierunków wybierzemy. Moim zdaniem żadna perspektywa współpracy politycznej i demokratyzacji nie może się zakorzenić bez wzmocnienia tej kaskady lokalnych inicjatyw. Dokufest w Kosowie i Festiwal Filmowy w Sarajewie, blog internetowy “Most Przyjaźni” między Bułgarią i Rumunią, wspólne programy uniwersyteckie między Sarajewem i Bolonią, Grazem i Belgradem oraz wiele innych form współpracy akademickiej są pouczające na gruncie kulturowym.
3) Zarządzanie migracją jest priorytetem dla UE i Bałkanów Zachodnich. Jakie środki współpracy mają największy wpływ na stabilność regionalną i postęp w kierunku integracji?
Po prostu ich nie ma. Wzdłuż granicy bułgarsko-tureckiej znajdowani są martwi młodzi uchodźcy, co przypomina sytuację wzdłuż granicy polsko-białoruskiej i granicy UE z Chorwacją i Bośnią. Wielu z nich zginęło potrąconych przez pociągi, pobitych przez policję i pozostawionych na mrozie w “obozach dżungli” na Bałkanach. Granice te zostały przekroczone przez tysiące uciekinierów i uchodźców wojennych w latach 90-tych, zastrzelonych i prześladowanych po tym, jak zostali zmuszeni do opuszczenia swoich rodzinnych miast. Po tak zwanym “bałkańskim kryzysie uchodźczym” w 2015 r. wydaje się, że nie wyciągnięto żadnych wniosków.
Migracja jest albo wykorzystywana do wzbudzania strachu wśród obywateli i przerabiania historycznych traum związanych z “czającymi się wrogami”, albo manipulowana przez krajowych przywódców dla ich własnych interesów.
Jeśli weźmiemy pod uwagę obecną współpracę włosko-albańską, migracja i przystąpienie do UE to dwie strony tego samego medalu. Silne więzi Meloniego z Albanią pokazują, w jaki sposób włoski rząd wykorzystuje obecnie kraj bałkański do zapewnienia nowej wizji polityki migracyjnej na poziomie UE. Bruksela wydaje się być głucha na niepowodzenia i ograniczenia prawne Włoch w realizacji tego planu politycznego, jednocześnie deportując uchodźców tam i z powrotem na wybrzeża Adriatyku. Rama po prostu z góry zakłada sukces, ponieważ Meloni i jej europejscy sojusznicy stanowią alternatywę dla Albanii, aby przyspieszyć proces akcesji do UE i znaleźć nowych partnerów gospodarczych. Jednak reakcje są już widoczne: Bruksela rezygnuje z kwestii migracji na rzecz tych, którzy zawsze zmagali się z postrzeganiem migracji jako szansy i zastanawiali się nad “teoriami zastępczymi” i brakiem bezpieczeństwa. Albania wydaje się zbliżać do UE, większość Albańczyków w pobliskiej Macedonii Północnej widzi, że ich kraj zmierza donikąd. Francuska propozycja UE dała przewagę Bułgarii, której instytucjonalny impas i niechęć do pogodzenia się z kwestiami historycznymi i kulturowymi zagrażają przyszłości Macedonii Północnej w UE. Sama UE również się oddzieliła, nie pozostawiając perspektyw na integrację w tych okolicznościach.
4) Czy dzięki programom takim jak Strategia UE dla regionu adriatycko-jońskiego (EUSAIR) Włochy mogą promować ściślejszą współpracę z Albanią i jej sąsiadami z Bałkanów Zachodnich, wzmacniając stabilność i rozwój w regionie?
Współpraca regionalna między Włochami i Albanią, a także Europą i Bałkanami Zachodnimi, ma kluczowe znaczenie dla Bałkanów Zachodnich, aby zbliżyć się do Unii Europejskiej. Nie możemy jednak dłużej ignorować tych kwestii. Widoczne jest niebezpieczeństwo dalszego odłączenia się od całego regionu pośród pilniejszych kryzysów w Ukrainie i wschodnim regionie Morza Śródziemnego. W agendzie politycznej UE i USA Bałkany Zachodnie nie są priorytetem. Wzdłuż osi Adriatyku jest bardzo mało prawdopodobne, aby same Włochy mogły utorować drogę do nowego podejścia UE do tego regionu. Obawiam się, że bez planu integracji kierowanego przez UE, który umieszcza potrzeby i żądania ludzi w centrum procesu europeizacji, angażując w to peryferia i krytyczne głosy, rozczarowanie Bałkanami Zachodnimi będzie rosło. Kolejny nierozważny plan kierowany przez UE może definitywnie zamknąć przyszłość regionu w UE: jest to scenariusz, którego należy unikać za wszelką cenę.
Odniesienia
Baccini, F. (2024, March 19). Bosnia gets a boost from 7 EU countries. Italy included. https://www.eunews.it/en/2024/03/19/a-group-of-7-eu-countries-calls-for-immediate-opening-of-accession-negotiations-with-bosnia-and-herzegovina/
Bancroft, I. (2024, July 5). Western Balkans Six Need to Work Together for Sake of EU Enlargement. Balkan Insight. https://balkaninsight.com/2024/07/05/western-balkans-six-need-to-work-together-for-sake-of-eu-enlargement/
Hockenos, P. (2025, February 11). The EU’s Plan for Ukraine Could Easily Backfire. Foreign Policy. https://foreignpolicy.com/2023/11/16/ukraine-europe-eu-accession-expansion-russia-balkans-backfire/
Joseph, E. P. (2022, June 15). Open Balkan(s) is Not Just Unwise. It’s Dangerous. Balkan Insight. https://balkaninsight.com/2022/06/15/open-balkans-is-not-just-unwise-its-dangerous/
Marusic, B. H., Damir. (2025, February 11). The Balkans Don’t Believe the EU Anymore. Foreign Policy. https://foreignpolicy.com/2021/08/25/balkans-dont-believe-eu-anymore-albania-macedonia-rama-vucic/
O’Brennan, J. (2014). ‘On the Slow Train to Nowhere?’ The European Union, ‘Enlargement Fatigue’ and the Western Balkans. European Foreign Affairs Review, 19(2). https://kluwerlawonline.com/api/Product/CitationPDFURL?file=Journals\EERR\EERR2014011.pdf
Panagiotou, R. (2021). The Western Balkans between Russia and the European Union: Perceptions, reality, and impact on enlargement. Journal of Contemporary European Studies, 29(2), 219–233. https://doi.org/10.1080/14782804.2020.1798218
Rexha, A. (2019). An analysis of the European Enlargement Policy through years: The case of Western Balkans. ILIRIA International Review, 9(2), 233–252.
Vukasović, D. (2024). The uncertainty of waiting: The liminality of the Western Balkans in the process of EU enlargement. Journal of Contemporary European Studies, 0(0), 1–17. https://doi.org/10.1080/14782804.2024.2365314
Przypisy końcowe
- Dr Francesco Trupia(LinkedIn) jest adiunktem na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie kieruje finansowanym przez Narodowe Centrum Nauki projektem dotyczącym bałkańskiej tożsamości muzułmańskiej. Prowadził badania w kilku instytucjach, w tym na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie, w Ośrodku Badań nad Migracjami na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Centrum Historii Politycznej na Uniwersytecie w Antwerpii. Posiada doktorat z filozofii politycznej na Uniwersytecie w Sofii i regularnie współpracuje z kilkoma ośrodkami badawczymi i think tankami. Jego badania koncentrują się głównie na polityce tożsamości, prawach mniejszości i społeczeństwie obywatelskim w Europie Południowo-Wschodniej i na Kaukazie. ↑