Skip to main content

Artykuł Henrique Horta, specjalisty ds. Europy Wschodniej.

NATO definiuje zagrożenie hybrydowe jako takie, “które łączy działania konwencjonalne, nieregularne i asymetryczne w czasie i przestrzeni.” Zagrożenia hybrydowe nie przywołują określonej sekwencji zdarzeń. Są to skoordynowane działania wymierzone w najsłabsze punkty systemowe demokratycznych państw i instytucji, zmierzające do osiągnięcia celów strategicznych, które uczynią ich cele bardziej wrażliwymi.

Już10 czerwca setki irackich migrantów wywierały presję na władze litewskie, zmuszając je do budowy obozów dla tych nowo przybyłych, przybywających przez Białoruś. Liczba lotów z Bagdadu do Mińska podwoiła się w czerwcu (z 2 do 4 tygodniowo), ponieważ na lotnisku w Mińsku nikt nie sprawdza Irakijczyków, którzy dokonali rezerwacji w określonej firmie państwowej, automatycznie otrzymują oni wizy wjazdowe.

Studenci z Bliskiego Wschodu na Białorusi mówią, że coraz więcej osób z Iraku i Syrii dowiaduje się o tym nowym systemie i planuje dostać się do Unii Europejskiej przez Białoruś.

Na majowym24. briefingu Ursula Von der Leyen, komisarz Unii Europejskiej obiecała Białorusi “bardzo zdecydowaną odpowiedź”. Stawką było przechwycenie samolotu przelatującego przez terytorium Białorusi, który przewoził dysydenckiego (wobec reżimu) dziennikarza Romana Protasewicza. W bardzo normatywnym i konsekwentnym oświadczeniu Ursula von der Leyen obiecała również “pakiet gospodarczy i inwestycyjny o wartości 3 miliardów euro gotowy do przyjęcia przez Białoruś, kiedy stanie się ona demokratyczna”.

UE nałożyła również sankcje gospodarcze w celu doprowadzenia białoruskich urzędników do porządku, nominalnie zakazując sprzedaży komukolwiek na Białorusi “sprzętu, technologii lub oprogramowania przeznaczonego głównie do monitorowania lub przechwytywania Internetu i komunikacji telefonicznej oraz towarów i technologii podwójnego zastosowania do celów wojskowych oraz określonym osobom, podmiotom lub organom na Białorusi. Ograniczony jest handel produktami naftowymi, chlorkiem potasu (“potaż”) oraz towarami wykorzystywanymi do produkcji lub wytwarzania wyrobów tytoniowych”. Ponadto ograniczony został również dostęp do rynków kapitałowych UE.

W odwecie Łukaszenko ostrzegł Europę: “Zatrzymywaliśmy migrantów i narkotyki – teraz będziecie je [musieli] łapać i sami jeść” Zamiast “zatrzymać migrantów”, Łukaszenko przestawił przełącznik. Zewnętrzne wschodnie granice UE, na które co roku przybywało tylko około 1500 migrantów, nagle zaczęły widzieć setki przybyszów z Bliskiego Wschodu u progu Litwy.

Wspólne rozwiązanie

Praktyka ta stała się niemal modus operandi w wykorzystywaniu jako broń dyplomatyczna w celu wywarcia presji na UE lub niektóre z jej państw członkowskich, aby spełniły żądania autokratycznych państw i geopolitycznych rywali. Ten sam trend można było zaobserwować w maju, kiedy władze Maroka okłamały własnych obywateli, w tym małe dzieci, mówiąc, że piłkarz Cristiano Ronaldo gra w hiszpańskiej, północnoafrykańskiej enklawie Ceuta, a także doradzając dorosłym, aby przyjechali do Ceuty, powodując bezprecedensowy kryzys graniczny, jakiego Hiszpania nigdy nie widziała.

W przypadku kryzysu hiszpańsko-marokańskiego był to przypadek leczenia medycznego w Madrycie przywódcy Polisario (pro separatystów z Sahary Zachodniej). Autokratyczne państwa nie boją się grać poza “regułami”, aby uzyskać to, czego chcą, co powoduje dylemat w UE: albo stać się tak zwaną “Twierdzą Europa” z bardziej rygorystyczną polityką wobec osób ubiegających się o azyl i migrantów, albo po prostu przyjmować niekończący się napływ ludzi, wywierając presję na ograniczone zasoby państw europejskich i doprowadzając do gniewu lokalnych populacji w kierunku populizmu i bardziej rozdrobnionej UE.

Odpowiedź na kryzys na granicy litewsko-białoruskiej została już jednak ustalona: po tym jak władze litewskie utworzyły kilka obozów dla osób ubiegających się o azyl, zdecydowały, że sytuacja nie może trwać w nieskończoność i rozpoczęły budowę ogrodzenia wzdłuż swojej wschodniej granicy. Od października ogrodzenie jest prawie gotowe.

Według The Baltic Timessprawa karna przeciwko obywatelowi Iraku, który na początku tego roku nielegalnie przedostał się na Litwę z Białorusi, została skierowana do sądu pod zarzutem posiadania pornografii dziecięcej. W czwartek7 października prokuratura poinformowała, że w telefonie 22-letniego obywatela Iraku znaleziono nagrania pornograficzne z udziałem nieletnich. Osobnik, który nielegalnie przekroczył granicę litewsko-białoruską, został zatrzymany przez litewskich pograniczników pod koniec lipca w okolicach Svencionys. Jest to dowód na to, że reżim Łukaszenki nie organizuje żadnego filtra dla migrantów, ponieważ tak haniebna zbrodnia w normalnej sytuacji doprowadziłaby do odmowy przylotu na białoruskich lotniskach.

Wielka debata w UE

Twierdza Europa staje się już rzeczywistością (jeśli już nią nie była). W tym roku Grecja ogłosiła, że buduje 40-kilometrowy stalowy płot o wysokości ponad pięciu metrów na podmokłych terenach północno-wschodniego Evros, rzecznej granicy Grecji z Turcją, a już w 2015 roku Bułgaria też miała postawiony płot na granicy z Turcją. To samo dotyczy hiszpańskich enklaw w Afryce Północnej, Ceuty i Melilli. Hiszpańskie enklawy miały już postawione ogrodzenia, a tamtejsza partia narodowo-populistyczna wezwała nawet do postawienia muru, w obliczu zagrożeń bezpieczeństwa, z jakimi miasta zmierzyły się w maju tego roku.

Sama Komisja Europejska zaproponowała w zeszłym roku zwiększenie budżetu agencji Frontex do 11 miliardów euro, aby stworzyć stały korpus 10 tysięcy funkcjonariuszy straży granicznej, zmodernizować jej grupę zadaniową i zakupić nowy sprzęt na lata 2021-2027, traktując bezpieczeństwo granic zewnętrznych bardzo poważnie.

Wracając jeszcze raz do Litwy, widać wyraźnie, że dobra wola i nadmierne rozszerzenie praw osób ubiegających się o azyl w państwach członkowskich Unii Europejskiej obraca się przeciwko nim samym. Unia Europejska, chcąc rozwijać swój program normatywny dotyczący rządów prawa, demokracji i praw człowieka w ramach polityki sąsiedztwa, jak np. w przypadku Białorusi, staje przed poważnymi wyzwaniami ze względu na bardzo otwartą politykę wobec osób ubiegających się o azyl.

UE będzie musiała ostatecznie wybrać: nadal promować prawa człowieka i demokrację w swoim sąsiedztwie ze szkodą dla własnych praw dotyczących osób ubiegających się o azyl i praw człowieka (Twierdza Europa) lub nadal być szantażowana przez swoich sąsiadów bronią w postaci migracji, za każdym razem, gdy te państwa domagają się czegoś od Europy, jak to miało miejsce w przypadku Grecji wobec Turcji, Hiszpanii wobec Maroka, a teraz Litwy wobec Białorusi.

Pomimo pewnego sprzeciwu, niektórzy urzędnicy europejscy już zrozumieli, że bezpieczeństwo granic będzie kluczowe dla stabilności, aby UE nie była szantażowana lub zmuszana do nakładania sankcji, aby utrzymać normatywną agendę przeciwko wrogim reżimom na własnym podwórku, jak to miało miejsce w przypadku Maroka na południu, a teraz Białorusi na wschodzie.

Sankcje przeciwko Łukaszence pogorszyły stosunki między UE a białoruskim reżimem, podobnie jak szereg innych incydentów w ubiegłym roku, takich jak przymusowe lądowanie samolotu linii Ryanair w Mińsku i późniejsze aresztowanie dziennikarza lecącego tym samolotem.

W wywiadzie dla gazety Financial Times, Ylva Johansson, europejska komisarz do spraw wewnętrznych, powiedziała, że Łukaszenko “wykorzystuje istoty ludzkie w akcie agresji”

Podczas ośmiogodzinnej konferencji prasowej w sierpniu, obchodząc rok od ponownego wyboru na prezydenta, Łukaszenko zaprzeczył, że używa migracji jako broni.

“Nielegalna migracja: nie, nikogo nie szantażujemy, nikomu nie grozimy. Po prostu stawiacie nam warunki, tak że musimy reagować, i reagujemy” – powiedział Łukaszenko, dodając, że nie dysponuje takimi samymi środkami jak Rosja, Chiny czy Unia Europejska.

Przedstawiciele Białorusi doskonale zdają sobie sprawę ze stanowiska UE i chcą zwiększyć presję: Izba Reprezentantów Białorusi, niższa izba białoruskiego parlamentu, uchwaliła środek zawieszający umowę o readmisji Białorusi z UE.

“Deputowani przyjęli projekt ustawy Republiki Białoruś zawieszającej umowę między Republiką Białoruś a Unią Europejską o readmisji osób przebywających bez zezwolenia” – poinformowała w poniedziałek Izba Reprezentantów za pośrednictwem Telegramu. Blokuje to de facto jakikolwiek powrót nielegalnych do Białorusi.

Wsparcie płynące z całej Europy

Litwa rozpoczęła w piątek,9 lipca, wznoszenie ogrodzenia wzdłuż swojej granicy z Białorusią, aby odstraszyć migrantów z krajów trzecich, tydzień po tym, jak Wilno ogłosiło stan wyjątkowy w związku z gwałtownym wzrostem przepływów migracyjnych. Wsparcie płynie z całej Europy: wcześniej we wrześniu rząd czeski zobowiązał się do udzielenia Litwie pomocy finansowej, aby pomóc państwu bałtyckiemu w budowie ogrodzenia wzdłuż jego wschodniej granicy. Ogrodzenie będzie składało się z dwóch warstw drutu kolczastego i obejmie 550 kilometrów, czyli więcej niż długość granicy z Białorusią (502 kilometry). Jak poinformowała minister spraw wewnętrznych Litwy Agne Bilotaite, budowa ogrodzenia będzie kosztować 41 mln euro.

W piątek15 października w Kownie, drugim co do wielkości mieście Litwy, odbędzie się nieformalne spotkanie premierów Litwy, Łotwy i Estonii.

Ingrida Simonyte, premier Litwy i tegoroczna przewodnicząca Bałtyckiej Rady Ministrów, już wcześniej poprosiła swoich łotewskich i estońskich kolegów, Krisjanisa Karinsa i Kaję Kallas, o odwiedzenie Kowna, jednego z trzech miast ubiegających się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2022 roku.

“Podczas spotkania premierzy wymienią się najbardziej aktualnymi informacjami i doświadczeniami w zarządzaniu pandemią wirusa Covid-19, a także omówią obawy dotyczące bezpieczeństwa regionalnego i wyzwania związane z hybrydowym atakiem prowadzonym przez białoruski reżim z wykorzystaniem nielegalnej migracji” – podał rząd w komunikacie prasowym.

Wsparcie płynie również z pobliskich państw : “Sytuacja na granicy białoruskiej nie jest kryzysem migracyjnym, ale systematycznym i zorganizowanym atakiem hybrydowym przeprowadzonym przez reżim prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki”, powiedziała Inese Libina-Egnere (Jedność, EPP) , wicemarszałek Saeimy i szef łotewskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (PACE), oświadczyła podczas dyskusji szefów delegacji narodowych do PACE.

Libina-Egnere podkreśliła, że jest to nie tylko atak na Łotwę, Litwę i Polskę, ale także na Unię Europejską (UE) i ideały bloku w ogóle, poinformowała LETA służba prasowa Saeimy. Dodatkowo łotewski ustawodawca stwierdził, że to, co dzieje się na granicy z Białorusią, to przypadek przestępczości zorganizowanej – handlu ludźmi.

W opinii opublikowanej na portalu Politico EU, łotewska deputowana Marija Golubeva, liderka frakcji Rozwój/For! Saeima (centrum lewicy – Renew Europe) stwierdziła

“Najważniejszym testem dla każdego kraju stojącego w obliczu takiego zagrożenia jest jego zdolność do szybkiej reakcji. Jeśli chodzi o migrację, wiadomo, że kraje członkowskie UE mają ograniczone możliwości, aby po prostu wypchnąć lub zmusić do powrotu tych, którzy nielegalnie przekraczają ich granice. I Białoruś o tym wiedziała, organizując i kierując strumień migrantów w stronę wschodniej granicy UE.

Marija Golubeva (born 28 June 1973) is a Latvian politician (born 28 June 1973) is a Latvian politician

Marija Gołubiewa, minister spraw wewnętrznych, deputowana i posłanka frakcji Rozwój/For! Saeima frakcja (Odnów Europę) liderka


Dlatego też szybka reakcja Łotwy i Litwy, polegająca na ogłoszeniu stanu wyjątkowego w obszarach przygranicznych, była koniecznym i odważnym krokiem w celu strzeżenia zewnętrznej granicy UE. Deklaracja ta jest jasnym sygnałem zarówno dla Białorusi, jak i potencjalnych nielegalnych migrantów, że kraje UE nie pozwolą na nielegalne, niekontrolowane przekraczanie swoich granic.”

Podobna perspektywa w Polsce

Jak podaje Reuters, unijna egzekutywa zwróciła się w piątek24 września do Warszawy o dopuszczenie personelu Frontexu na granicy polsko-białoruskiej. Zezwolenie strażnikom granicznym ze wspólnych sił granicznych UE Frontex zostało określone przez rzecznika jako “naprawdę miła koncepcja”.

Polska, która ma jedną z największych w Europie jednostek straży granicznej, oświadczyła jednak, że zarządza sytuacją i nie wezwała Frontexu do wysłania wojsk.

Warszawa ogłosiła stan wyjątkowy wzdłuż swojej granicy z Białorusią – wschodniej granicy UE – zabraniając dziennikarzom i działaczom praw człowieka obserwowania rozwoju sytuacji.28 września prezydent Polski Andrzej Duda ogłosił, że będzie dążył do przedłużenia o 60 dni – przyznanego od tego czasu – stanu wyjątkowego wzdłuż granicy Polski z Białorusią z powodu gwałtownego wzrostu migracji, za który winę ponosi białoruski prezydent Aleksander Łukaszenko.

Polska, a także inne państwa członkowskie Unii Europejskiej – Litwa i Łotwa – odnotowały dramatyczny wzrost liczby migrantów z Afganistanu i Iraku próbujących przekroczyć ich granice, co Bruksela i Warszawa określają jako formę wojny hybrydowej, której celem jest wywarcie presji na blok w związku z sankcjami nałożonymi na Mińsk.

“Jak widzimy, ten problem na granicy wciąż istnieje i wciąż musimy robić wszystko, co w naszej mocy, by temu zapobiec. Uważam, że wprowadzenie tego stanu wyjątkowego na 60 dni jest uzasadnione” – powiedział Duda podczas konferencji prasowej.

Stan wyjątkowy ogranicza ruch na obszarach objętych oddziaływaniem, w tym dla mediów i organizacji pozarządowych. Polski rząd zapowiedział również, że będzie wnioskował o przedłużenie stanu wyjątkowego zgodnie z konstytucją. Parlament musi wydać ostateczne pozwolenie, gdy prezydent da zgodę.

Polska ogłosiła stan wyjątkowy na początku września, ale jej rząd znalazł się pod ostrzałem obrońców praw człowieka za postępowanie z migrantami na granicy.

Polski minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński ogłosił w poniedziałek27 września, że w telefonach uchodźców przekraczających granicę kraju znaleziono informacje wspierające ekstremizm islamski.

Podczas europejskiego kryzysu migracyjnego w 2015 roku lider PiS Jarosław Kaczyński ostrzegał, że uchodźcy z Bliskiego Wschodu przyniosą do Polski choroby i pasożyty.

Blue Europe uważa, że UE musi skutecznie chronić swoje granice zewnętrzne i zapobiegać wszelkim nielegalnym przekroczeniom granicy. Śledząc uważnie sytuację migracyjną i bezpieczeństwa, UE powinna opracować nowe narzędzia, aby odstraszać i działać przeciwko próbom instrumentalizacji nielegalnej migracji, ale także całkowicie zablokować nielegalną migrację, zarówno teraz, jak i w przyszłości.

Henrique Horta

Henrique Horta jest absolwentem lizbońskiego Uniwersytetu ISCTE-IUL. Posiada tytuł magistra stosunków międzynarodowych, a jego praca dyplomowa dotyczyła przystąpienia Ukrainy do UE. Po zdobyciu wiedzy z zakresu demografii, nauk politycznych i historii w trakcie studiów, jest ekspertem w dziedzinie nauk o populacji. Henrique Horta mówi również po portugalsku, hiszpańsku, francusku i angielsku.

×